W Ministerstwie Sportu i Turystyki powstaje wstępna wersja nowych przepisów antydopingowych - podaje dziennik.pl
Jeśli będzie ona zaakceptowana, za umyślne stosowanie dopingu będzie grozić kara nawet dwóch lat więzienia - podaje za "Gazetą Krakowską"
"Koksiarzy trzeba ścigać i karać, bo niszczą sport" - powiedział mistrz olimpijski z Sydney, Szymon Ziółkowski. "Jeśli więzienie będzie skuteczne, to czemu nie" - mówi.
Przeciwko tak bezwzględnej karze opowiada się jednak trener polskich pływaków, Paweł Słonimski.
Twierdzi, że powinno wzmocnić się kontrolę, ale nie karać ostrzej. "Kara dożywotniej dyskwalifikacji jest wystarczająca" - uważa.
Szkoda, że nie wszyscy sportowcy pamiętają o pięknej zasadzie fair play.