Prawie 1400 dzieci przybyło na tegoroczną pielgrzymkę do sanktuarium Maryi, Matki Nadziei, w Nguélémendouka w diecezji Doumé Abong-Mbang w Kamerunie.
Niektórzy przebyli prawie 400 km po bitej, gruntowej drodze, aby dotrzeć do sanktuarium.
Jak co roku, największym problemem organizacyjnym był właśnie transport, którego koszt jest barierą nie do pokonania dla większości dzieci, pochodzących z tej jednej z najbiedniejszych części Kamerunu.
Niemniej jednak pragnienie przybycia tutaj zmotywowało wiele z nich do podjęcia nawet dorywczych prac, aby zarobić na opłacenie transportu, często otwartą ciężarówką po zakurzonej w porze suchej drodze.
Pielgrzymce towarzyszył duch radości, wyrażanej poprzez śpiew i taniec.
Dla wielu dzieci jednak być może największe emocje w czasie trzydniowego spotkania związane były z kiermaszem zorganizowanym przez polskie siostry michalitki pracujące w Nguélémendouka.
Dzieci mogły tam wygrać drobne przedmioty, jak kredki, szczoteczki do zębów czy zabawki, które z dumą zawiozły do swoich rodzin.
Pielgrzymka organizowana jest co roku od ponad 10 lat, kiedy to ordynariuszem diecezji, został bp Jan Ozga, poprzednio długoletni proboszcz w parafii, która obecnie gościła pielgrzymów.
W lutym odbędzie się jeszcze jedna pielgrzymka, w której tym razem pieszo przyjdą do sanktuarium głównie młodzież i dorośli.