Dzięki teleskopowi Kosmicznemu Hubble'a (HST) udało się, po raz pierwszy w świetle widzialnym, uzyskać zdjęcie planety pozasłonecznej - poinformowała NASA.
Fomalhaut jest najjaśniejszą gwiazdą z konstelacji Ryby Południowej, oddaloną od nas o 25 lat świetlnych. Latem można zobaczyć go nawet w Polsce, niziutko nad południowym horyzontem.
Gwiazda ta była podejrzewana o posiadanie własnych planet, bo pokazywała nadwyżkę promieniowania podczerwonego, świadczącą o obecności dysku gazowo- pyłowego, w którym mogą formować się planety.
W 2004 roku Teleskop Kosmiczny Hubble'a (HST), blokując światło samego Fomalhauta, zrobił zdjęcie jego najbliższych okolic.
Ostatnie zdjęcia ukazały obiekt poruszający się po orbicie wokół Fomalhauta. Mamy więc do czynienia z bezpośrednią obserwacją planety poruszającej się po orbicie o promieniu 17 miliardów kilometrów (10 razy dalej niż dystans dzielący Saturna od Słońca) i okresie obiegu 872 lat.
Planeta jest trzykrotnie cięższa od naszego Jowisza i trochę zbyt jasna jak na swoją masę.
Astronomowie podejrzewają, w związku z tym, że może otaczać ją układ pierścieni podobny do tego u Saturna.