Płomienie strzelają na 60 metrów w górę, ogień "przeskakuje" nad autostradami, płoną zachodnie przedmieścia Los Angeles. Trwa ewakuacja ludności. Gubernator Arnold Schwarzenegger ogłasza stan wyjątkowy. Strażacy nie mogą opanować gigantycznego pożaru - podaje dziennik.pl
Ewakuowano już kilkuset ludzi, a mieszkańcy zachodniej części doliny San Fernando i wschodniej części hrabstwa Ventura zostali ostrzeżeni, że mają być gotowi do ucieczki w każdej chwili.
Szef straży pożarnej hrabstwa Los Angeles Michael Freeman przyznaje z obawą, że płomienie mogą przekroczyć drogę 101 i dotrzeć aż do Pacyfiku.
Mniejsze pożary wybuchły również w Newport Beach, Santa Clarita, San Bernardino, Santa Paula i Camp Pendleton.
Rzecznik Parku Narodowego Angeles na północ od Los Angeles Stanton Florea twierdzi, że ognia nie uda się opanować jeszcze przez kilka dni.