Zbliża się beatyfikacja rodziców św. Teresy z Lisieux. Odbędzie się ona 19 października w tym francuskim mieście. Na uroczystości spodziewanych jest 10 tys. uczestników z ponad 20 państw.
Postacie nowych błogosławionych wzbudzają już wielkie zainteresowanie w świecie. Np. katolicy z Florydy zamówili w Lisieux 75 tys. obrazków państwa Martin i wzywają do ich kanonizacji.
Ludwik Martin (1823-1894) i Zelia Guérin (1831-1877) mieli dziewięcioro dzieci, z których Teresa (1873-1897) była najmłodszym. Mieszkali w Alençon w departamencie Orne. Ich życie jest dobrze znane dzięki obszernej korespondencji rodzinnej i pismom św. Teresy.
Mama św. Tersy była z zawodu koronczarką. Zatrudniała 18 robotnic. Jej mąż Ludwik był z kolei zegarmistrzem. Został wdowcem, gdy ich najmłodsza córka, Teresa miała zaledwie cztery lata. O jego wyniesienie na ołtarze zaczęto się modlić już wkrótce po kanonizacji Teresy w 1925 r.
Ciała państwa Martin zostały w maju br. ekshumowane z grobu, znajdującego się za bazyliką w Lisieux. Ich szczątki zostały we wrześniu umieszczone w – wypełnionym argonem – relikwiarzu, który znajdzie się w bazylice, gdzie spoczywają już relikwie ich córki.
W ekshumacji uczestniczył sześcioletni Piero Schiliro, mały Włoch, którego cudowne uzdrowienie przypisywane jest wstawiennictwu rodziców św. Teresy. Dekret uznający cud Benedykt XVI podpisał 3 lipca, co otworzyło drogę do wyznaczenia daty beatyfikacji.
Nie będzie to pierwsza wyniesiona na ołtarze para małżeńska. Jan Paweł II beatyfikował w 2001 r. włoskie małżeństwo Alojzego i Marię Beltrame Quattrocchi. Iich wspomnienie liturgiczne obchodzone jest 25 listopada – w rocznicę ich ślubu. Można więc przypuszczać, że liturgiczne wspomnienie bł. Zelii i Ludwika Martin zostanie wyznaczone na 13 lipca, kiedy przed 150 laty zawarli oni związek małżeński.