W indyjskim stanie Karnataka hinduistyczni fundamentaliści zniszczyli 14 września 20 kościołów.
Napastnicy wtargnęli m.in. do kaplicy adoracji przy klasztorze sióstr klarysek. Sprofanowali Najświętszy Sakrament i zdemolowali wnętrze kaplicy. Wierni, którzy próbowali stawić im opór, zostali dotkliwie pobici.
Pojawiły się głosy, że miejscowa policja wiedziała o planowanych atakach i nie zrobiła nic, by im zapobiec. Jedna z zakonnic została pobita przez policjantów, gdy udawała się na wieczorną Mszę św.
Policjanci zaatakowali też chrześcijan, którzy pełnili wartę wokół kościołów w obawie przed atakami fundamentalistów.
Komentując niedzielne zajścia, kanclerz kurii w Mangalurze stwierdził: Jeśli policja wiedziała o planowanych atakach i nic nie zrobiła, by je powstrzymać, nie ma dla nas żadnej nadziei.