Nasz olimpijczyk, Leszek Blanik, który w stolicy Chin wywalczył złoty medal w skoku, przed każdym startem dokładnie smarował stół gimnastyczny miodem - podaje dziennik.pl
"Staje się wtedy bardziej przyczepny. Nie jest to jednak mój oryginalny pomysł. Wielu gimnastyków na świecie stosuje tę miodową metodę" - tłumaczy Blanik.
Polscy pszczelarze postanowili docenić Blanika. Można powiedzieć, że chcą zostać miodowym sponsorem naszego mistrza.
"Dostałem od nich maila z sympatyczną propozycją. Nie zdążyłem wprawdzie jeszcze na niego odpowiedzieć, ale obiecuję, że wkrótce to uczynię" - mówi Blanik.
A sympatyczna propozycja dotyczy regularnych dostaw miodu, zarówno do celów sportowych jak i degustacji