Naukowcy z Akademii Górniczo-Hutniczej rozpoczęli badania krzyża na Giewoncie w Tatrach. Planowane jest odnowienie tego jednego z najsłynniejszych obiektów w polskich górach.
- Sam krzyż w sensie konstrukcyjnym wydaje się być w dobrym stanie – mówi dyrektor Tatrzańskiego Parku Narodowego, Paweł Skawiński. - Są jednak duże ubytki w fundamencie krzyża – wyjaśnia.
To właśnie ta ukryta część słynnej konstrukcji wzbudza największą troskę specjalistów.
Ostatnia konserwacja miała miejsce 12 lat temu. Polegała na zabezpieczeniu metalowej części słynnego obiektu. Przez ostatnie dziesięć lat sytuacja krzyża bardzo pogorszyła. Odnowienia wymaga zwłaszcza podłoże, w którym posadowiony jest krzyż.
Winny jest najprawdopodobniej intensywny ruch turystyczny. Ludzie często nieświadomie powodują odłupywanie się elementów podłoża, czasem biorą ze sobą jego fragmenty jako pamiątki. Na to wszystko nakłada się jeszcze naturalna erozja.
Naukowcy na Giewoncie zbadali metal, z którego zrobiony jest krzyż, a także beton, w którym jest posadowiony.
Wyniki analizy pobranych próbek poznamy późnym latem, a na wrzesień zaplanowano kolejne badania.
Dopiero po przeprowadzeniu badań zostanie przedstawiony cały plan jego renowacji, która miałaby się rozpocząć w przyszłym roku.
O konieczności konserwacji symbolu polskich Tatr są przekonani górale. – Krzyż mo sto lat i on mo tam stoć i będzie stoł – mówią.
Krzyż na Giewoncie (1894 m n.p.m.) postawili zakopiańczycy w 1901 roku z inicjatywy ówczesnego proboszcza, Kazimierza Koszelewskiego.
Ma 17,5 metra wysokości, z czego aż 2,5 leży pod skałami.