Już niedługo powstanie system ostrzegający przed trzęsieniami - przewidują naukowcy z Carnegie Institution for Science. Badaczom udało się stworzyć urządzenia wychwytujące zmiany w falach sejsmicznych, które poprzedzają trzęsienia ziemi - pisze DZIENNIK.
W ramach eksperymentów naukowcy skupili się na niewielkiej miejscowości Parkfield leżącej między Los Angeles a San Francisco. Miasto to leżące na granicy płyt tektonicznych doskonale nadaje się do badania zjawiska drgania gruntu, bo często doświadcza niewielkich wstrząsów.
By ocenić, co poprzedza trzęsienia, badacze wykopali w ziemi głębokie otwory. Umieścili w nich czujniki, które analizowały zmiany, jakie zachodzą w skałach. "Chodzi o różnice w prędkości fal sejsmicznych, jakie towarzyszą przesuwaniu się skał" - tłumaczy Paul Singer, jeden z autorów pracy zamieszczonej w "Nature".
Naukowcy są zdania, że - dzięki ich badaniom - w przyszłości możliwe będzie stworzenie systemu, który ostrzeże nas przed nadchodzącym trzęsieniem ziemi z wyprzedzeniem nawet 10-godzinnym.