Polscy piłkarze wrócili już w komplecie z mistrzostw Europy. Nie wszyscy mieli odwagę, by zmierzyć się z kibicami i dziennikarzami na warszawskim Okęciu - podaje dziennik.pl
Wielu kadrowiczów wróciło z Austrii na własną rękę zaraz po przegranym meczu z Chorwacją. A ci, którzy pojawili się dziś na Okęciu, uciekli w popłochu, nie zatrzymując się przy kibicach nawet na chwilę.
Piłkarze zastanawiali się co usłyszą od kibiców, ale nie było strasznie - fani po prostu nie pofatygowali się na lotnisko.