Wieczorem w Tarnowie, rodzinnym mieście Agaty Mróz, została odprawiona Msza św. w intencji zmarłej siatkarki Agaty Mróz. Do kościoła księży Filipinów w Tarnowie przyszły m.in. jej trenerki oraz dziewczęta, które grają w siatkówkę w miejskim klubie.
Mszy św. przewodniczył ks. Paweł Cyz, który rok temu błogosławił małżeństwu Agaty i Jacka w kościele księży filipinów. - Modlimy się za jej duszę i wierzymy, że jest już u Pana Boga - dodał kapłan.
W tej intencji modliły się także młode siatkarki. Dziewczęta, z którymi Agata Mróz spotykała się na treningach mówią, że była wymagająca, ale życzliwa i wesoła. Przyjeżdżała także na obozy, ponieważ chciała przekazać młodszym koleżankom wiedzę i doświadczenie. - Podziwiamy ją za siłę walki z chorobą i za to, że zdecydowała się na macierzyństwo - podkreślają siatkarki z klubu sportowego Tarnovia.
Decyzja Agaty Mróz "o urodzeniu córeczki w czasie tak ciężkiej choroby była piękna, ale zarazem trudna, ponieważ wiązała się z ryzykiem. Była to jednak świadoma decyzja siatkarki i jej męża" powiedział ks. Paweł Cyz.
- Zawsze miała dla nas czas, wierzyła, że uda jej się wygrać mecz o życie - wspomina pierwsza trenerka Agaty, Małgorzata Podstawska z MKS Tarnovia. To ona przed laty namówiła ją, aby poszła do Szkoły Mistrzostwa Sportowego. – Miała talent, była ambitna i solidna. Często powtarzała że trzeba walczyć i nie poddawać się. Wierzyła, że jej się uda. Nie przypuszczałam, że tak szybko od nas odejdzie. Przyszłyśmy na Mszę św. aby modlić się za spokój jej duszy – mówi trenerka.
Agata Mróz, złota medalistka Mistrzostw Europy zmarła 4 czerwca we Wrocławiu w wieku 26 lat. Siatkarka cierpiała na przewlekłą chorobę – walczyła z białaczką. W maju przeszła we Wrocławiu operację przeszczepienia szpiku kości. Do jego przyjęcia się, zabrakło kilku dni.
Powodem śmierci Agaty Mróz była infekcja. Z chorobą szpiku zmagała się od 17 roku życia. W ubiegłym roku zakończyła karierę sportową, aby skupić się na walce z chorobą. Dwa miesiące temu urodziła córeczkę. Pogrzeb Agaty Mróz ma odbyć się w poniedziałek w rodzinnym Tarnowie.