Możliwe, że Europę czeka inwazja drapieżnych afrykańskich mrówek, które potrafią do kości ogryźć ciało dużego ssaka lub szarańczy, która w oka mgnieniu pochłonie wszystkie plony - podaje dziennik.pl
Taką katastroficzną wizję snują naukowcy z amerykańskiego Uniwersytetu Waszyngtona. I straszą, że jeśli światowe temperatury wzrosną o pięć stopni Celsjusza, tropikalne owady przeniosą się w chłodniejsze rejony, czyli do Europy.
Według naukowców, owady z tropików gorzej niż inne zwierzęta reagują na zmiany klimatu.
Uczeni przeprowadzili badania na kilkudziesięciu gatunkach owadów i doszli do alarmujących wniosków: ocieplenie zabije część z nich, ale reszta wyemigruje w chłodniejsze regiony świata.
W tropikach jest też wiele jadowitych owadów, w tym ogromne tarantule.
Czy czarny scenariusz ziści się już w ciągu kilkudziesięciu najbliższych lat, gdy temperatury wzrosną o pięć stopni Celsjusza?