11 marca na dworcu kolejowym Atocha w Madrycie zapłonęły świece upamiętniające ofiary krwawego zamachu, jaki miał miejsce cztery lata temu.
11 marca 2004 r. ok. 8:00 rano w wypełnionych pociągach podmiejskich wybuchły bomby. Zginęły 192 osoby, w tym czworo Polaków, a ok. 2 tys. zostało rannych.
Zamach przypisywany Al-Kaidzie, wstrząsnął opinią publiczną. Tysiące osób w całej Hiszpanii wyszło na ulice na znak protestu przeciwko terroryzmowi. (...)
W wielu parafiach odbyły się wieczorem modlitwy w intencji ofiar i ich rodzin.