„Stadiony, na których odbędą się mecze Euro-2008, są co prawda nowoczesne, ale straszliwie małe” – napisał włoski dziennik „La Gazetta dello Sport”.
Kibice zdążyli już złożyć zapotrzebowanie na ponad dziesięć milionów biletów.
Zdaniem Włochów, tylko obiekty w Wiedniu (pojemność 50 tys.) i Bazylei (40 tys.) nadają się do przeprowadzenia meczów ME.
„Pozostałe sześć stadionów pomieści najwyżej 30 tys. kibiców. Dwie trzecie z tego zarezerwowane jest dla federacji obu grających drużyn. Resztę podzieli UEFA między gości, polityków i sponsorów, więc dla innych kibiców już zabraknie wejściówek” – pisze „La Gazzetta dello Sport”.
Według gazety, bardzo mała liczba biletów sprawi, że w internecie będzie kwitł czarny rynek. Obecnie karty wstępu na mecz otwarcia są oferowane po 1350 euro, a na finał po 5750.