Od 28 listopada 1981r. do 2 marca 1982r. w miejscowości Kibeho w Rwandzie Matka Boża ukazywała się trzem dziewczynom i wzywała świat do nawrócenia.
"Matka Słowa" - jak o sobie mówiła - ukazywała się kolejno: 17-letniej uczennicy szkoły zakonnej, Alfonsynie Mumereke, 20-letniej Nathalie i 21-letniej Marie-Claire.
Według jednych źródeł Matka Boża pokazała się jeszcze trzem innym dziewczynom, według innych - trzydziestu. Za każdym razem wzywała świat do pokuty, do nawrócenia i wieściła bliski koniec świata.
Dziś Kibeho jest jedynym miejscem pielgrzymkowym w Afryce, którego objawienia maryjne zostały uznane przez Kościół.
To miejsce można porównać z Gaudelupe, Lourdes i Fatimą.
Miejscowość jest oddalona o ok. 160 km. Od stolicy kraju, Kigali oraz o 20 km. od granicy z Burundi.
Podczas pierwszego objawienia Alfonsina idąc do szkoły spotkała piękną kobietę w białej szacie. "Nyina wa Jambo" ("Jestem matką Słowa") miała jej powiedzieć. Potem wezwała świat do nawrócenia. Powiedziała, że ludzie powinni się modlić, bo świat stoi nad przepaścią. "
Matka Bolesna jest smutna", mówiły dziewczyny. Zgodnie też mówiły, że Matka Boska roztaczała przed nimi budzące strach wizje. Podczas jednego ze spotkań mówiła o morzu krwi, o ludziach zabijających innych ludzi, o martwych ciałach, których nikt nie zanosi do grobu .
Później te wizje tłumaczono jako zapowiedź ludobójstwa w Rwandzie, do którego doszło w latach 1994/1995. W parafii Kibeho spustoszenia były ogromne. Zginęło tam 20 tys. ludzi, wśród nich Marie-Clair. Dwie inne dziewczyny przeżyły masakrę.
Od tego czasu minęły lata. Choć oficjalnie wojna się wreszcie skończyła, to jednak ciągle przemoc była na porządku dziennym.
Wiadomości o objawieniach maryjnych w małym afrykańskim miasteczku obiegły świat. Sanktuarium w Kibeho zostało poświęcone w 2003 roku. Od tego czasu pielgrzymuje tam coraz to większe rzesze ludzi.