Misja japońskiej sondy księżycowej przebiega bardzo pomyślnie - podano w Tokio.
Japonia w ubiegły piątek wystrzeliła swą pierwszą sondę księżycową.
W środę sonda kończy swe pierwsze okrążenie wokół Ziemi. Po drugim okrążeniu zmieni kurs, wyruszając w stronę Księżyca, gdzie dotrze za 2-3 tygodnie.
Misja kosztująca 480 mln dolarów jest największym tego rodzaju przedsięwzięciem od czasu amerykańskiego programu Apollo sprzed 30 laty.
Sonda, nazwana "Kagouya" od imienia księżniczki z jednej japońskich bajek, składa się z głównego orbitera i dwóch niewielkich satelitów wyposażonych w 14 instrumentów obserwacyjnych. Mają one badać ukształtowanie powierzchni, grawitację i inne właściwości Księżyca, które pomogą ustalić jego pochodzenie i ewolucję. Sonda ma pracować przez rok