160 olimpijczyków spotkało się z kibicami podczas Pikniku Olimpijskiego w Warszawie. Tak wielu wybitnych sportowców nie gościło jeszcze w ośmioletniej historii imprezy.
Wśród wielu atrakcji przygotowanych przez PKOl było wspólne malowanie chińskiego smoka. Nakreślony tuszem przez studentki łódzkiej ASP Sylwię Dąbrowską oraz Annę Jarotę kontur wypełniali uczestnicy pikniku, przede wszystkim dzieci.
W "miasteczku chińskim" Pekin 2008 można było skosztować wschodnich potraw i przeszkolić się w pisaniu chińskich znaków. Chętni mogli sprawdzić swoje możliwości w biegach przełajowych, w kąciku sztuk walki, gdzie odbywały się pokazy taekwondo olimpijskiego i walki z użyciem szabli, miecza, kija, włóczni i halabardy. Niski poziom wody nie pozwolił na pokaz wyścigów smoczych łodzi. Rywalizowano za to w kajak polo.
Atrakcją pikniku były też dwie próby pobicia nieoficjalnych rekordów świata. Powiodło się Łukaszowi Niewosielskiemu z Józefowa, który w ciągu 6 godzin przeszedł z kijkami narciarskimi (nordic walking) dystans 62 km i 695 m. Michał Zubek z Bukowiny Tatrzańskiej skakał wzwyż... na rowerze. Pokonał wysokość 125 cm, ale do rekordu zabrakło mu siedmiu centymetrów.