29 letni duński chuligan, który 2 czerwca zaatakował sędziego podczas meczu Dania-Szwecja i spowodował jego przerwanie, będzie musiał zapłacić milion euro odszkodowania.
Odszkodowanie ma pokryć straty, jakie przyniesie przełożenie dwóch meczów eliminacji mistrzostw Europy ze stadionu narodowego Parken w Kopenhadze na o wiele mniejszy obiekt w Aarhus. Pod uwagę wzięto ceny biletów, ich liczbę, niższe ceny za reklamy na stadionie, a nawet mniejszą liczbę sprzedanych parówek i piwa. Obliczone zostały też koszty dojazdu i pobytu w Aarhus wielu osób związanych z organizacją meczu oraz gości.
– Naprawdę bardzo żałuję tego, co zrobiłem. Suma odszkodowania jest ogromna i bez względu na jej wysokość, która zostanie zasądzona, zdaję sobie sprawę, że już nigdy w życiu nie będę mógł nic posiadać, ponieważ będę ścigany przez komorników – powiedział chuligan.
Sprawa przeciwko chuliganowi rozpocznie się w najbliższy wtorek w sądzie w Kopenhadze