Ponad dwie godziny trwał trening polskich siatkarzy w katowickim Spodku, gdzie w piątek i sobotę rozgrywają się ostatnie dwa grupowe mecze Ligi Światowej z Bułgarią.
Polacy są w Katowicach od środy. Nie przyjechał zgodnie z planem Wojciech Grzyb (ślub w rodzinie). Dołączył za to w czwartek do kolegów Michał Winiarski. Ćwiczył, z racji rekonwalescencji po kontuzji, nieco inaczej, podobnie jak Grzegorz Szymański. Ten drugi wraca do zajęć po miesięcznej przerwie.
Kiedy Polacy trenowali, w hali trwały ostatnie przygotowania do meczów. Montowane było m.in. dodatkowe oświetlenie i elementy nagłośnienia.
Polacy do turnieju finałowego będą się przygotowywali w Spale. Bułgarzy pojadą do Kędzierzyna-Koźla i dopiero 9 lipca wrócą do Katowic. Finały rozegrane zostaną w Spodku od 11 do 15 lipca.