Podczas pokazów samochodowych w Stanach Zjednoczonych doszło do wypadku, w którym zginęło 7 osób. Samochód wyścigowy wjechał w tłum widzów.
Tragedia wydarzyła się w miejscowości Selmer w stanie Tennesse, gdzie miały się odbyć wyścigi samochodowe. Poprzedził je pokaz "palenia gum". Jeden z zawodników po kilkudziesięciu metrach stracił kontrolę nad pojazdem i wpadł w tłum widzów.
3 osoby zginęły na miejscu, a 4 zmarły w szpitalu. 17 widzów zostało rannych. Wśród zabitych jest dwóch nastolatków. Kierowca nie odniósł poważniejszych obrażeń.