Ministerstwo Edukacji Narodowej chce debaty nad rozdzieleniem szkół na żeńskie i męskie.
Taki podział jest coraz bardziej popularny w Europie. W Wielkiej Brytanii szkoły podzielone ze względu na płeć stanowią 16 procent wszystkich placówek edukacyjnych.
Wiceminister Sylwia Sysko-Romańczuk powiedziała że w Polsce trzeba rozmawiać na ten temat, ponieważ rodzice coraz częściej zastanawiają się nad tym, do jakiego typu szkoły posłać swoje dziecko.
Ministerstwo chciałoby aby ruszył program pilotażowy klas żeńskich i męskich, ale na pewno nie w ciągu roku ani dwóch lat.
Na to - jak podkreśliła Sysko-Romańczuk - potrzeba więcej czasu.