Podczas niedzielnego wyścigu o Grand Prix Kanady na 27. okrążeniu Kubica stracił panowanie nad bolidem w wyniku zetknięcia przednich skrzydeł z tylnym kołem Toyoty prowadzonej przez Włocha Jarno Trulliego.
Do wypadku doszło na zakręcie, gdy Polak jechał z prędkością przekraczającą 230 km/h. Wypadł z toru i prawym bokiem uderzył od bandę, po czym jego bolid kilkakrotnie przekoziołkował po torze, zanim zatrzymał się na bandzie po przeciwległej stronie.
Przy rozbitym bolidzie natychmiast pojawiły się służby medyczne, które uwolniły kierowcę z wraku i przeniosły do karetki.
Polski kierowca został przewieziony helikopterem wprost z toru do szpitala w Montrealu.
Menedżer Kubicy, Daniele Morelli, po rozmowie z polskim kierowcą, ocenia jego stan psychiczny jako dobry, i podkreśla, że Kubica nie doznał groźnych obrażeń ciała.
Niezależnie od wyników badań bardzo prawdopodobne jest, iż Kubica nie wystartuje za tydzień w wyścigu o Grand Prix USA na torze w Indianapolis.
Może go zastąpić jeden z niemieckich kierowców testowych: 19-letnie Sebastian Vettel lub 25- letni Timo Glock.
«
‹
1
›
»