Samolot na energię słoneczną

Szwajcarscy inżynierowie, we współpracy ze szwajcarskim podróżnikiem Bertrandem Piccardem, który w 1999 roku okrążył balonem Ziemię, skonstruowali samolot napędzany energią słonneczną.

Chcą nim okrążyć Ziemię. Dotychczasowy Próbny lot wypadł rewelacyjnie.

Samolot nie produkuje spalin, nie hałasuje, nie musi tankować paliwa.

Na razie "Solar Impulse" , jak nazywa się samolot, to tylko prototyp. Ale twórcy postawili przed nim zadanie w ciągu pięciu dni oblecieć świat, i to bez lądowania.

Dzięki 80-metrowej rozpiętości skrzydeł (jak w pasażerskim samolocie) maszyna z łatwością pobiera energię wprost ze Słońca. Inżynierowie twierdzą, że spokojnie wytrzyma pięć dni i nocy w powietrzu. Nocą silniki "Solar Impulse" będą pracować na akumulatorach.

Najnowsze testy samolotu wypadły pomyślnie. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, "Solar Impulse" okrąży świat w 2011 roku. W przyszłym roku ma pokonać Atlantyk.

Za sterami zasiądzie Bertrand Piccard.