Wielki zbiór potłuczonych glinianych naczyń z XVI-XVII wieku odkryli archeolodzy w Pieczarkach koło Węgorzewa. „To bardzo rzadkie znalezisko jest tym cenniejsze, że być może znamy nazwisko oraz zawód osoby, która z tych garnków korzystała. Wystarczyło poszperać w źródłach pisanych” – zachwyca się kierujący badaniami Jerzy Marek Łapo, archeolog z Muzeum Kultury Ludowej w Węgorzewie.
W okolicy wsi Pieczarki archeolodzy przebadali 20 metrów kwadratowych pola. Z tak niewielkiej powierzchni uzyskali kilka tysięcy fragmentów różnych naczyń. Od kuchennych garnków i pokrywek, poprzez misy, talerze, dzbany i dzbanki, po fragmenty kafli piecowych.
Według ustaleń zbiór ceramiki przeleżał w ziemi przez 500-400 lat.
Odkryte stanowisko archeologiczne było na tyle interesujące od strony naukowej oraz zagrożone ciągłym niszczeniem przez naturalną erozję i orkę, iż węgorzewskie Muzeum opracowało projekt "Z garnkiem przy piecu. Rekonstrukcja umiejętności rękodzielniczych oraz zmian zachodzących w garncarstwie i kaflarstwie na Mazurach (XVI-XIX w.)".
Pomysł ten uzyskał wsparcie ministra kultury i dziedzictwa narodowego. Zakłada on, że wykopane z ziemi kawałki garnków i kafli zostaną opracowane naukowo i zrekonstruowane rysunkowo, a później – podczas warsztatów ceramicznych w muzealnej pracowni, jeszcze tego roku – dzięki nim odtworzone zostaną oryginalne techniki i technologie sprzed wieków.
"Ten niepowtarzalny zbiór ceramiki wiejskiej z XVI – XVII w. stanowi krok milowy w poznaniu regionalnego garncarstwa i kaflarstwa! – mówią archeolodzy. – Pozyskane materiały z Pieczarek (...) pozwolą na opracowanie schematów rozwojowych garncarstwa i kaflarstwa na Mazurach, także z uwzględnieniem tzw. warsztatów wiejskich".