"To, co zrobiła ekipa BMW-Sauber przy pit stopie Nicka Heidfelda, to zwykła amatorszczyzna" - uważa Nelson Piquet były trzykrotny mistrz świata F1 .
Nicka Heidfeld przedwcześnie wyjechał na tor. Jeden z mechaników nie zdążył mu dokręcić nowej opony. Przez to partner Kubicy spadł na trzynaste miejsce.
Ostatecznie Niemiec nie dojechał do mety. W jego bolidzie popsuła się skrzynia biegów. To jeszcze bardziej pokazuje, że team BMW-Sauber ma kłopoty z mechanikami.
Polscy kibice mogą się cieszyć z tego, że tym razem pech dopadł Heidfelda, a nie Kubicę.
"Wasz kierowca pojechał bezbłędnie, ale tylko pech Raikkonena przesunął go o oczko wyżej. Nie zmienia to faktu, że Robert ustabilizował już swoją formę i to pewnie kwestia kilku tygodni, kiedy po raz drugi w karierze stanie na podium" - mówi słynny Nelson Piquet