Jedzenie wiśni pomaga obniżyć ryzyko syndromu metabolicznego i chorób sercowo-naczyniowych – poinformowali naukowcy z USA na tegorocznym spotkaniu “Experimental Biology Meeting”.
Syndrom metaboliczny, nazywany cichym zabójcą i chorobą XXI wieku, to zespół zaburzeń związanych między innymi z odpowiedzią organizmu na insulinę.
Jest pochodną dzisiejszego trybu życia 30, 40 - latków. Ludzie z syndromem metabolicznym mają nadwagę (tłuszcz gromadzi się w okolicach brzucha), wysoki poziom triglicerydów, niski poziom dobrego cholesterolu, wysokie ciśnienie i poziom cukru we krwi. Prowadzi to do zwiększenia ryzyka chorób serca, zawału i cukrzycy typu 2.
Jednym ze środków zaradczych jest wzbogacenie diety w antyoksydanty, czyli związki zapobiegające gromadzeniu szkodliwych wolnych rodników w komórkach.
Wiśnie są owocami o bardzo wysokiej zawartości tych dobroczynnych związków. Już wcześniejsze badania wskazywały, że warto jeść wiśnie - bo poprawiają stan naczyń krwionośnych i działają przeciwzapalnie.
Naukowcy wykazali po 90 dniach eksperymentu przeprowadzonego na szczurach, że w wiśnie znacząco obniżają poziom cholesterolu, triglicerydów, insuliny i glukozy we krwi.
Jak podają autorzy badań, w przeliczeniu na ludzi, szczury otrzymywały od jednego litra do około jednego kubka mrożonych lub suszonych wiśni.