Amerykańska para rozpoczyna próbę pobicia rekordu świata w długości przebywania na morzu. 55-letni żeglarz wraz ze swoją 23-letnią narzeczoną zamierzają żeglować bez przerwy przez 1000 dni - i 1000 nocy.
Para wyrusza w sobotę, 21 kwietnia na wody Atlantyku i w ciągu niecałych trzech lat ma zamiar opłynąć ocean. Ich kurs wykreślony na mapie ma mieć kształt... wielkiego serca.
Kandydaci na rekordzistów nie planują zawijania do portów, ani dostaw zaopatrzenia. Cały dobytek niezbędny do przetrwania rejsu już zgromadzili na łodzi. Planują nawet uprawiać na niej sałatę.
Jeśli ich próba powiedzie się, Amerykanie zostaną rekordzistami. Dotychczas, najdłużej na wodzie przebywał Australijczyk Jon Sanders, który żeglował przez ponad 650 dni opływając trzykrotnie kulę ziemską.