Ponad 12 tys. internautów odwiedziło gniazdo bocianiej pary w Przygodzicach. Na kominie nieczynnej kotłowni mieszka tutaj para Przygoda i Dziedzic, która w ubiegłym roku dochowała się troje potomstwa -Przydzia, Dodzia i Adzi.
Transmisja obrazu, a także głosu ptaków na stronie internetowej, odbywa się dzięki umieszczonej przy gnieździe dyskretnej kamerze. Można oglądać ptaki i posłuchać klekotu dorosłych. Młode będą wydawać głosy przypominające miałczenie.
Bociany przyleciały na początku kwietnia. Internauci czekają teraz na pierwsze jajo i podglądają intensywne zalot - powiedział zastępca szefa Południowowielkopolskiej Grupy Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków Paweł Dolata.
Z pięciu urodzonych w maju 2006 r. piskląt ocalały trzy. Jedno wypadło z gniazda podczas wichury, a drugie wyrzucili rodzice. Losy bocianiej pary i jej potomstwa oglądało wtedy ponad 2 mln ludzi z 84 krajów całego świata. Wśród nich byli mieszkańcy Burkina Faso oraz Papui Nowej Gwinei i mieszkający tam Polak, wykładowca na politechnice w Lae - powiedział Dolata.
Ogromna ilość odwiedzin na stronie www.pwg.otop.org.pl potwierdza, że pomysł na podglądanie sympatycznych boćków był bardzo dobry - ocenia Dolata.
W nagrodę, podglądacze mogą zobaczyć czym żywią się osobniki dorosłe, a później także ich pociechy. Rodzice przynoszą im do gniazda ryby z pobliskich stawów, a także myszy i żaby.
Podglądanie bocianów z Przygodzic odbywa się w ramach rozpoczętego wiosną ubiegłego roku projektu "Blisko bocianów", realizowanego przez OTOP. Jego celem jest przybliżenie miłośnikom przyrody życia i zachowania tych ptaków.