Kościół katolicki w krajach skandynawskich systematycznie się rozrasta. "Dzieje się tak nie tylko z powodu napływu katolików z zagranicy, lecz także dzięki rosnącej liczbie nawróconych" - twierdzi przewodniczący Konferencji Biskupów Skandynawii, bp Anders Arborelius ze Sztokholmu.
Według jego informacji, cudzoziemcy stanowią 85 proc. skandynawskich katolików.
Ze względu na to, że coraz więcej osób przychodzi do kościoła, w Szwecji i Norwegii potrzebne są nowe świątynie.
Katolicy są mniejszością w społeczeństwach Skandynawii. W Szwecji jest to 1,9 proc. ogółu mieszkańców, w Norwegii ok. 1 procenta. Liczba katolików wzrosła tam z 4 300 w 1950 roku do 55 tys. w roku bieżącym.
Ze względu na znaczny wzrost liczby katolików, Kościół katolicki odkupił ostatnio od Kościoła protestanckiego 12 świątyń.
Po raz pierwszy też rozpoczną pracę nowi księżą, wykształceni we własnym kraju. Dotychczas kandydaci do kapłaństwa mogli studiować teologię tylko za granicą.
Wydziały teologiczne na uniwersytetach w Szwecji i Norwegii nie były związane z żadnym wyznaniem, więc teraz chętnie przystały na studia teologii katolickiej.
Innym powodem takiej zmiany jest fakt, że kilku profesorów protestanckich przeszło na katolicyzm.