Andrzej Huszcza, najstarszy czynny żużlowiec na świecie, w sobotę obchodzi pięćdziesiąte urodziny. Za miesiąc rozpocznie swój 33. sezon w karierze i jak zapowiedział, wcale nie będzie jego ostatnim.
– Często pada pytanie, kiedy zamierzam kończyć karierę albo czy będzie to mój ostatni sezon. Nigdy nie wyznaczałem sobie jakiejś daty, że wtedy skończę z żużlem. Bardzo lubię to co robię. Nie wyobrażam sobie życia bez żużla – powiedział jubilat.
Huszcza karierę rozpoczął w 1975 roku, jako 18-latek. Uzyskał wtedy licencję na zielonogórskim torze.
Z klubem w Zielonej Górze związany był przez 30 lat. Dopiero po sezonie w 2005 roku postanowił przyjąć ofertę nowo powstałej drużyny PSŻ Poznań. (...)
W środowisku żużlowym jest bardzo lubiany i szanowany. – To najlepszy kolega na torze, poza nim, w parku maszyn i warsztacie – twierdzi Jan Krzystyniak, niegdyś żużlowiec zielonogórskiego klubu, a obecnie trener Startu Gniezno.