nasze media Mały Gość 12/2024

PAP/k

dodane 12.02.2007 11:23

Lutowy bocian

Sporą sensację wywołał bocian, który w piątek pojawił się w Przemyślu i zaczął naprawiać gniazdo.

Przyjechała regionalna telewizja, zgromadził się tłumek gapiów. Widok bociana w lutym nie jest czymś zwyczajnym. Tym bardziej, że okoliczni mieszkańcy twierdzili, iż widzieli nawet parkę bocianów, po czym na gnieździe pozostał tylko jeden ptak, najwyraźniej szykujący sobie "mieszkanie".

Prezes Przemyskiego Towarzystwa Ornitologicznego Przemysław Kunysz, powiedział, że jest to absolutnie niemożliwe, aby był to pierwszy bociek, który powrócił już z Afryki.

"Jest to ptak, który z jakichś powodów w ogóle nie odleciał jesienią do ciepłych krajów. Najprawdopodobniej był przetrzymywany w jakimś podprzemyskim gospodarstwie, a ponieważ pogoda w niczym nie przypomina zimy, więc ptak poczuł wiosnę, wyrwał się na wolność i zdezorientowany nietypową aurą zaczął już sposobić gniazdo" - powiedział Kunysz.

Znany przemyski ornitolog przypuszcza, że jest to młody bocian, który zasiedlił pierwsze napotkane, ale nie swoje gniazdo. Nie można wykluczyć, że w marcu przyleci para "prawowitych właścicieli" gniazda i wyrzuci intruza - dodał Kunysz.

Na Podkarpaciu pierwszego bociana widziano najwcześniej 7 marca. Było to w ubiegłym roku, w miejscowości Nakło, w gminie Stubno, którą od lat upodobały sobie te ptaki. Jest tam prawie sto bocianich gniazd

« 1 »