Ostatnie badania potwierdziły, że Napoleon Bonaparte zmarł w wyniku raka żołądka. Lekarze nie mają wątpliwości - choroba była w tak zaawansowanym stadium, że nawet współczesne metody leczenia nie uchroniłyby wielkiego wodza Francuzów przed zgonem. Informuje o tym serwis internetowy "Live Science".
Napoleon zmarł na wygnaniu, na Wyspie Św. Heleny, w 1821 roku. Zaraz po jego śmierci sekcja zwłok wykazała, że przyczyną śmierci był rak żołądka. Ale w 1961 roku we włosach zmarłego wykryto ślady arszeniku. To stało się początkiem spekulacji, czy sekcja przeprowadzona przez angielskich lekarzy była rzetelna.
Podejrzewano, że Napoleon Bonaparte mógł zostać otruty w obawie przez powrotem na scenę polityczną Europy i możliwością zachwiania równowagą sił pomiędzy ówczesnymi mocarstwami.
Zespół naukowców kierowany przez Roberta Genta z Centrum Medycznego Południowo-Zachodniego Uniwersytetu Teksańskiego w Dallas, ostatecznie potwierdził najwcześniejsze orzeczenie z 1821 roku.
Badacze wzięli pod uwagę obecny stan wiedzy na temat schorzeń nowotworowych żołądka, raporty z autopsji przeprowadzonej na Wyspie Świętej Heleny, wspomnienia osobistego lekarza Napoleona, zapiski zeznań naocznych świadków ostatnich dni cesarza oraz historię schorzeń w jego rodzinie.
(...) Dodatkowym potwierdzeniem jest fakt, że identyczne schorzenie było przyczyną śmierci ojca Napoleona.