Ocena z religii będzie wliczana do średniej. Ministerstwo Edukacji Narodowej wprowadzi tą zmianę od nowego roku szkolnego. Pomysł popierają biskupi.
- Jeśli uczeń uczęszcza na lekcje religii, przykłada się do nauki, to dlaczego jego wysiłek nie miałby być doceniony? To dotyczy ponad 90 proc. polskich uczniów - mówi biskup Tadeusz Nycz.
Cezary Gawryś, publicysta katolickiego miesięcznika "Więź", który przez dwa lata uczył katechezy ma obawy: - Rozumiem intencje, chodziło o to, by religia jako jeden ze szkolnych przedmiotów była traktowana przez młodzież poważnie (...) to sygnał: walcz o dobre oceny. Ale to sprawi, że religia będzie tylko jednym ze szkolnych przedmiotów, a wiedza o religii tylko wiedzą. Tymczasem katechizacja to coś więcej niż znajomość Biblii czy liturgii kościelnej.
Nowy przepis zostanie najprawdopodobniej ogłoszony jeszcze zimą. Religia będzie wliczana do średniej ocen i może wpłynąć na wynik na świadectwie.
Dotychczas oceny z religii widniały na świadectwie (tuż za oceną ze sprawowania), ale nie miały wpływu ani na średnią ocen wyliczaną na koniec roku, ani na przyznanie świadectw z wyróżnieniem, ani na promocję do następnej klasy.