nasze media Mały Gość 12/2024

TVP/PAP

dodane 28.08.2006 08:59

Windowws dla Indian

Aby uruchomić system, należy wcisnąć „Qallariy” – „start” w języku keczua. Językiem tym posługują rdzenni mieszkańcy Boliwii – potomkowie Inków. Windowsy są więc już dostępne w 48 wersjach językowych, łącznie z tak egzotycznymi jak maoryski i zulu.

Prezydent Evo Morales, pierwszy indiański przywódca Boliwii, znalazł sojusznika w firmie Microsoft, prowadząc kampanię popularyzacji języka rdzennej ludności swego kraju. Uroczysta premiera keczuańskich Windowsów odbyła się w piątek.

Aby uruchomić system operacyjny, należy wcisnąć „Qallariy” (wym. kaljari). W języku keczua, którym mówi jedna trzecia mieszkańców Boliwii, słowo to oznacza „start” i taką właśnie funkcję przypisano mu w tej wersji Windowsów.(...)

W internecie jest już dostępna „łatka”, która tłumaczy menu systemu operacyjnego na język keczua. (...)
Lingwiści pracowali przez trzy lata, kompilując słownik adekwatny do oprogramowania firmy Microsoft.

Na pojęcie „plik” wybrano „kipu”, czyli określenie stosowanego w państwie Inków systemu zapisu liczb i mnemotechnicznego utrwalania innych danych za pomocą węzłów wiązanych na różnokolorowych sznurkach. „Internet” to w języku keczua Llika, czyli termin określający pajęczą sieć.

Windowsy są więc już dostępne w 48 wersjach językowych, łącznie z tak egzotycznymi jak maoryski i zulu. Wersja keczua zaczęła się już firmie Billa Gatesa opłacać – rząd Peru zamówił 5 tysięcy komputerów z Windowsami w tym języku.

« 1 »