Sympatyczne rude zwierzątka mogły w średniowieczu przenosić niebezpieczną chorobę - trąd.
W mieście Winchester, gdzie działało kiedyś leprozorium (szpital dla chorych na trąd), naukowcy prowadzą badania, które wskazują, że w przenoszeniu powodujących trąd bakterii niemały udział miały wiewiórki pospolite (Sciurus vulgaris). Miasto w średniowieczu słynęło z handlu skórami tych zwierząt. Wiewiórki też nierzadko były trzymane jako maskotki.
Naukowcy przeanalizowali 25 średniowiecznych szczątków ludzkich i 12 szczątków wiewiórek. Pobrali z nich 3 genomy szczepów bakterii ludzkich oraz jeden – typowy dla wiewiórek.
Znaleźli wyraźne podobieństwa.
„Dzięki analizie genetycznej jesteśmy w stanie zidentyfikować czerwone wiewiórki jako pierwsze znane zwierzęta, które w dawnych czasach przenosiły trąd” – mówi Verena Schuenemann z Uniwersytetu w Bazylei (Szwajcaria), współautorka odkrycia.
Trąd to - jak przypominają badacze - jedna z najstarszych chorób w historii ludzkości i do dzisiaj występuje w Azji, Afryce i Ameryce Południowej. Mimo że prześledzono ewolucję powodującej ją bakterii, nie było wiadomo, czy może przenosić się między gatunkami.