Kiedyś najdłuższy w Europie, z jezdniami po obu stronach torów kolejowych. Dziś nie łączy dwóch brzegów rzeki.
Wisła rozlewa się tu szerokim nurtem. Przez kratownice majestatycznego mostu przeciskają się promienie zachodzącego słońca. Ceglane wieżyczki wraz z przeróżnymi przęsłami sprawiają wrażenie wielkiego chaosu, a jednocześnie to wszystko przyciąga i budzi ciekawość. Takie zróżnicowanie świetnie pokazuje burzliwą, trudną historię bezcennego mostu w Tczewie.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.