nasze media Mały Gość 12/2024

Przemysław Barszcz

dodane 15.02.2024 09:35

Komu pieje kogut

Ciepły brąz, ognisty pomarańcz, złociste i ciemnozielone pióra, czerwony grzebień na głowie – wypisz, wymaluj kogut.

Rzekł do Niego Szymon Piotr: »Panie, dokąd idziesz?« Odpowiedział mu Jezus: »Dokąd Ja idę, ty teraz za Mną pójść nie możesz, ale później pójdziesz«. Powiedział Mu Piotr: »Panie, dlaczego nie mogę teraz pójść za Tobą? Życie moje oddam za Ciebie«. Odpowiedział Jezus: »Życie swoje oddasz za Mnie? Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci: Kogut nie zapieje, aż ty trzy razy się Mnie wyprzesz«” (J 13,36-38). Ten fragment Ewangelii według św. Jana usłyszymy w Wielki Wtorek, w ostatnim tygodniu Wielkiego Postu. Przy okazji ważnej rozmowy Jezusa z apostołem Piotrem pojawia się kogut. Obecność zwierząt w Biblii nie jest wcale taka rzadka. Gołąb przyniósł Noemu zieloną gałązkę na znak końca potopu. Abraham zamiast Izaaka złożył barana w ofierze. Wielka ryba połknęła Jonasza i popłynęła z nim do Niniwy, by nawoływał mieszkańców do nawrócenia. Osioł stał się wierzchowcem Zbawiciela wjeżdżającego do Jerozolimy. Tym razem wielka rola przypadła kogutowi.

Dziki kur

Żeby zapiać na dziedzińcu arcykapłana i przypomnieć Piotrowi, jak szybko i łatwo przejść od wielkich słów, zapewnień o wierności i poświęceniu życia do wyparcia się swoich ideałów, kogut jako gatunek musiał przejść długą drogę. Przodkiem kury domowej jest kur bankiwa – Gallus gallus (kogut to nazwa samca; „kura” i „kogut” mówi się o samicach i samcach różnych gatunków kuraków: głuszców, cietrzewi, bażantów i wielu innych). Pochodzący z orientalnej dżungli południowo-wschodniej Azji (Indii i Chin), został udomowiony około 8 tysięcy lat temu. Prawdopodobnie krzyżowany był z innymi gatunkami kurowatych zamieszkujących lasy tamtych rejonów świata. Przypuszcza się, że pierwotnie kury udomowiono dla walk. Koguty rzeczywiście są ptakami walecznymi. Dzisiaj przyjmują czasem rolę stróżów podwórka, atakując zakradające się psy i koty, nieznanych sobie ludzi, których uznają za intruzów. Bywa, że śmiało rzucają się na ptaki drapieżne, próbujące upolować którąś z kur będących pod ich opieką.

Kur jak kury

Szybko zauważono, że kury łatwo hodować, że smaczne i pożywne jest ich mięso i przede wszystkim doceniono, że znoszą duże ilości smacznych jaj. Warto to podkreślić, bo jaja wielu gatunków ptaków są w zasadzie niejadalne. Jajo kurze było czymś cennym i dobrym, przeciwstawianym złemu, co nieco zaskakujące: „Jeżeli któregoś z was, ojców, syn poprosi o chleb, czy poda mu kamień? Albo o rybę, czy zamiast ryby poda mu węża? Lub też gdy prosi o jajko, czy poda mu skorpiona?” (Łk 11,11-12). Dzikie kury bankiwa wyglądem do złudzenia przypominają klasycznie ubarwione koguty domowe. W ich upierzeniu dominuje ciepły brąz przechodzący w ognisty pomarańcz, do tego złociste i ciemnozielone pióra, uwagę zwraca również czerwony grzebień na głowie. Bankiwa wciąż żyją w gęstych lasach Azji południowo-wschodniej. Obyczaje dzikich ptaków są podobne do tych, jakie mają kury udomowione. Żyją w stadach tworzonych przez koguta samca i kilkanaście kur samic. W ciągu dnia kryją się w gąszczu. Wczesnym rankiem odwiedzają śródleśne polany. Kurzym zwyczajem przeszukują i przegrzebują podłoże. Jaja znoszą w niewielkich, płytkich dołkach – gniazdach – wykopanych kilkoma grzebnięciami łapy.

Nim kogut zapieje

Pierwsze pianie koguta zapowiada nowy dzień. Rozlega się na długo przed świtem, kiedy nic poza pianiem nie wskazuje, że noc się już kończy. Jerozolimska noc sprzed dwóch tysięcy lat, kiedy Jezus stanął przed arcykapłanem, była zimna. Strażnicy i słudzy, którzy brali udział w Jego pojmaniu, zostali na zewnątrz przed pałacem, rozpalili więc ognisko i grzali się przy nim. Obok nich stał apostoł Piotr, któremu dzięki odźwiernej, znajomej innego ucznia, udało się dostać na dziedziniec. Czytamy o tym w Wielki Piątek: „Powiedzieli wówczas do niego: »Czy i ty nie jesteś jednym z jego uczniów?« On zaprzeczył, mówiąc: »Nie jestem«. Jeden ze sług arcykapłana, krewny tego, któremu Piotr odciął ucho, rzekł: »Czyż nie ciebie widziałem razem z Nim w ogrodzie?« Piotr znowu zaprzeczył, i zaraz zapiał kogut” (J 18, 25-27). Ewangelista Łukasz opisuje to wydarzenie tak: „Po upływie prawie godziny jeszcze ktoś inny począł zawzięcie twierdzić: »Na pewno i ten był razem z Nim; jest przecież Galilejczykiem«. Piotr zaś rzekł: »Człowieku, nie wiem, co mówisz«. I natychmiast, gdy on jeszcze mówił, zapiał kogut. A Pan obrócił się i spojrzał na Piotra. Wspomniał Piotr na słowo Pana, jak mu powiedział: »Dziś, nim kogut zapieje, trzy razy się mnie wyprzesz«. I wyszedłszy na zewnątrz, gorzko zapłakał” (22,59-62).

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..