Wielki Post, czas start!

Wielki Post to 40 dni, w których możemy zbliżyć się do Jezusa, doskonalić swój charakter i pracować nad nawykami, których nie chcemy. Co możemy zrobić?

Postanowienia

Od tego powinniśmy zacząć. To będzie nasza droga do celu, jakim jest spotkanie ze Zmartwychwstałym Jezusem. To też doskonała okazja, by zastanowić się nad swoimi nawykami i wzmocnić charakter. Jak się do tego zabrać? Pomyśl przez chwilę, z czym masz problem, nad czym chcesz pracować? Może nad ograniczeniem słodyczy, większą uważnością podczas Mszy św. albo unikaniem kłótni z rodzeństwem? Ważne, by postanowienie było realne, możliwe do wykonania.

Cisza

Cel? Jest! Przewodnik? Wybrany. Kolejny krok, to… cisza. Krok bardzo trudny. Jak go zrobić? Jest taki sposób nazywany medytacją chrześcijańską. Na czym to polega? Czytanie opowieści opierających się na Piśmie Świętym lub wartościach takich jak miłość, życzliwość, przebaczenie i potem rozważanie, modlitwa. Możesz sobie na przykład wyobrazić, że płyniesz z Noem na arce, albo spacerujesz z Jezusem po Kanie Galilejskiej. Wystarczy Pismo Święte albo… telefon. Warto korzystać z aplikacji, które oferują modlitwy, rozważania, quizy i teksty biblijne dostosowane do wieku.

Przewodnik

Jeśli mamy cel – postanowienie – potrzeba przewodnika, który nas poprowadzi. Święci Franciszek z Asyżu, Jan Paweł II, Faustyna Kowalska, błogosławiony Carlo Acutis… Możesz wybrać patrona na cały Wielki Post albo na każdy tydzień kogoś innego. Przeczytaj trochę o wybranym patronie. Zobaczysz, jaka była jego wiara, z czym miał problem, co robił, jak dążył do świętości. Z jego życia weź to, co najlepsze. Dzięki temu możesz stać się lepszym i choć trochę do niego podobnym.

Rekolekcje i Droga Krzyżowa

To punkt obowiązkowy! Bo co lepiej pomoże zrozumieć sens Wielkiego Postu niż rozważanie cierpienia Pana Jezusa czy udział w rekolekcjach i modlitwa z rówieśnikami. A Droga Krzyżowa przeżyta z rodziną może rozpocząć wspólny piątkowy wieczór bez telefonów, komputera i telewizora.

Słoik

Wystarczą zwykłe kartki i słoik po ogórkach albo dżemie. Najpierw tworzymy listę dobrych uczynków i wybieramy cytaty z Pisma Świętego. Wypisujemy wszystko na 40 karteczkach i umieszczamy w słoiku. Codziennie rano ktoś z rodziny losuje kartkę i głośno odczytuje zadanie: „uśmiechnij się do pierwszej spotkanej osoby”, „powiedz jej coś miłego”, „wypij wieczorem herbatę ze wszystkimi obecnymi w domu” – wystarczy naprawdę niewiele, by sprawić komuś radość.

Kalendarz

Z zadaniami na każdy dzień Wielkiego Postu. To ciekawy sposób na zaangażowanie całej rodziny. Wystarczy kawałek sznurka, ramka na zdjęcie, koperty lub opakowania po zapałkach. Można wykorzystać to, co mamy w domu. Każdy dzień to kolejne zadanie: uczestnictwo w Drodze Krzyżowej, Mszy św. w tygodniu, Gorzkich Żalach, pomoc komuś w domu albo w szkole.

A rodzice?

Mam nadzieję, że razem ze swoimi dziećmi wyruszą w podróż po Wielkim Poście. Wypełnianie postanowień, zadań z kalendarza, udział w nabożeństwach to czas, który razem możecie ofiarować Jezusowi. Dla tych, którzy chcą czegoś więcej, polecam rekolekcje na przykład ignacjańskie. Codzienne rozważanie słowa Bożego i odczytywanie go w kontekście swojego życia. A to wszystko w ciszy, co sprzyja zbliżaniu się do Pana Boga.