No, to zaczynamy wielkie przygotowanie. Ksiądz Kamil mówi o tym na sąsiednich stronach. I co ciekawe, mówi jeszcze, że lubi Wieki Post. Serio?! Tak! Bo to czas nam podarowany. Dużo czasu. Aż 40 dni! Właściwie 46 dni, ale 6 niedziel Wielkiego Postu się nie liczy, bo niedziela to dzień radości, nawet w poście.
Dużo czasu mamy na przemianę. To nasza kolejna szansa. Koniecznie przeczytajcie tę rozmowę. Do czego przygotowujemy się w Wielkim Poście? Do Świąt Zmartwychwstania, rzecz jasna. W takim razie nie powinno nas dziwić tak długie przygotowanie, bo Wielkanoc to święto najważniejsze, a do ważnych uroczystości dobrze się przygotowujemy. Wszystko dokładnie planujemy, obmyślamy z najmniejszymi szczegółami. Nieraz bardzo długo. Podobno niektóre przygotowania, na przykład do ślubu, trwają miesiącami. Chrześcijanie przed ważnymi uroczystościami przynajmniej przez jeden dzień pościli. Przed Świętami Zmartwychwstania mamy post 40-dniowy. Nie chodzi o to, żeby nie jeść w ogóle, ale żeby z czegoś zrezygnować. Na przykład ze słodyczy albo z… wpisów na profilach społecznościowych. Ale można w ramach postu coś dodać, jak mówi ksiądz Kamil. Na przykład pójść na Drogę Krzyżową albo Gorzkie Żale. Dać Panu Jezusowi więcej czasu niż zwykle, więcej myśleć o Bogu i swoim zbawieniu. W Środę Popielcową Pan Jezus mówił o poście właśnie, o jałmużnie i modlitwie. To takie trzy flary Wielkiego Postu. Ksiądz Kamil tłumaczy, o co chodzi z tą jałmużną. A co z modlitwą? Mamy dla Was propozycję, która może pomóc. Znajdziecie w tym numerze czterostronicowy dodatek pod tytułem „Módl się z Jezusem”. Na okładce jest taki sam wizerunek Pana Jezusa jak obok. A w środku propozycje sześciu ważnych intencji na kolejne tygodnie Wielkiego Postu. Żeby lepiej zrozumieć, dlaczego mamy się modlić na przykład o pokój w Ziemi Świętej, ojczyźnie Pana Jezusa, możecie na stronach 6–11 przeczytać o tym, jak teraz tamtejsi chrześcijanie cierpią, jak bardzo jest im trudno. Możecie się za nich modlić, ale też tamtym dzieciom czy całym rodzinom dać znać, że o nich pamiętacie, że się za nich modlicie. Możecie im o tym napisać, a polskie siostry elżbietanki pracujące w Betlejem wszystko im przekażą. Na stronie 9 znajdziecie szczegóły. To będzie Wasza modlitwa i jałmużna wielkopostna. Bardzo Was do tego zachęcam. Dużo czasu przed nami. Przygotujcie się dobrze, bo tylko wtedy radość świętowania będzie taka jak apostołów, którzy najpierw mocno przeżyli mękę Pana Jezusa, Jego brak, smutek pustego grobu, a potem jeszcze mocniej cieszyli się z Jego obecności, z tego, że On żyje.
Pozdrawia Was Gabi Szulik, w pełnej gotowości na najważniejsze wydarzenie