nasze media Mały Gość 12/2024

Agata Ślusarczyk

dodane 19.01.2024 15:00

Nasz przyjaciel Piotr Jerzy

Tworzą komiksy, musicale i rzeźby. I… chodzą po górach. Szukają Boga i kształtują charakter.

W Nowym Sączu na Starym Mieście znajduje się wyjątkowa szkoła. Wyjątkowa, bo kameralna i artystyczna. W zabytkowych budynkach mieszczą się liceum sztuk plastycznych i ogólnokształcąca szkoła muzyczna II stopnia. Zespołowi Szkół Katolickich od 2000 r. patronuje bł. Piotr Jerzy Frassati. Kim był ten młody chłopak, którego w dniu beatyfikacji papież Jan Paweł II nazwał „Człowiekiem ośmiu błogosławieństw”, i dlaczego został patronem tej szkoły?

Ku Górze!

Piotr Jerzy Frassati pochodził z Turynu na północy Włoch. Tu 6 kwietnia 1901 r. przyszedł na świat. Dlatego często, kiedy tylko miał okazję, wyruszał w ukochane Alpy, gdzie zresztą rodzina Frassatich miała letni dom. – My też każdego roku wyjeżdżamy z uczniami w góry na obóz integracyjny – mówi ksiądz Paweł Kochaniewicz, dyrektor Katolickiego Liceum Sztuk Plastycznych. – Wybieramy górskie ścieżki, podobnie jak Piotr Jerzy. Zachwycał się pięknem krajobrazu, odnajdywał w nim Boga i przede wszystkim kształtował swój charakter. Uwielbiał te wycieczki, a jeśli wypadły w niedzielę, nigdy nie opuścił Mszy Świętej i zachęcał do tego innyc h. Nam zostawił kierunek – dodaje ksiądz. – Byśmy we wszystkim, co robimy, jak często powtarzał błogosławiony Piotr, patrzeli „ku Górze” (verso l’Alto). Dlatego mottem przewodnim naszej szkoły są słowa z listu, który bł. Piotr napisał do swojego przyjaciela Izydora Boniniego: „Własnymi siłami niczego nie dokonasz, ale jeśli Bóg będzie ośrodkiem każdego twojego działania, to wytrwasz i dojdziesz do celu”.

Z musicalem do Turynu

Każdego dnia rano uczniowie nowosądeckiej szkoły spotykają się na wspólnej modlitwie. – To okazja, by powierzyć naszemu patronowi szkolne i osobiste sprawy – mówi dyrektor. – A w pierwsze piątki miesiąca na szkolnym dziedzińcu mamy zawsze Mszę św. Uczniowie wpadli na pomysł, by ważne myśli patrona wydrukować w formie dzienniczka z miejscem na własne notatki. A 6 kwietnia, w dniu urodzin patrona, w prezencie dla niego modlą się na różańcu, jak to bł. Piotr Jerzy miał w zwyczaju. Kiedy szkole nadano imię bł. Piotra Frassatiego, zorganizowano pielgrzymkę do Turynu, by uczniowie mogli zobaczyć miejsca, gdzie urodził ich patron i gdzie jest jego grób. – Mieliśmy też okazję 2 lata temu Rzymie spotkać się z jego siostrzenicą, panią Wandą Gawrońską – uśmiecha się ksiądz dyrektor. – Za rok, z okazji 100-lecia śmierci Frassatiego, planujemy znowu odwiedzić Turyn, tym razem z musicalem, o życiu bł. Piotra Jerzego, przygotowanym przez Joachima i Beatę Menclów, innych znanych artystów i aktorów oraz naszych nauczycieli i uczniów.

Żyć, nie wegetować!

Piotr Plewa, nauczyciel rzeźby, Frassatiego poznał jeszcze jako uczeń nowosądeckiego liceum. – Zaczęło się od tego, że codziennie, idąc na zajęcia, na szkolnym korytarzu mijałem jego portret – opowiada. – Widziałem młodego chłopaka stojącego dziarsko na szczycie góry z fajką w ustach. Mieszkam blisko gór, więc Frassati górską pasją mnie intrygował. Dziś moich uczniów zachęcam do górskich wypraw, choćby w ramach organizowanego w naszej szkole Rajdu św. Franciszka. Bł. Piotr Jerzy na górskie szlaki też zabierał swoich przyjaciół – dodaje nauczyciel. – Lepiej poznałem swojego patrona dopiero, gdy oglądałem szkolne przedstawienie o jego życiu. Najbardziej wzruszyły mnie jego ostatnie chwile, gdy umierał właściwie w samotności, nie chciał nikomu sprawiać kłopotu. A ku zaskoczeniu rodziny na jego pogrzeb przyszły tłumy mieszkańców Turynu i biedni, którym pomagał. Pan Piotr stara się przekazać uczniom przesłanie bł. Piotra Jerzego, by „żyć, nie wegetować!”. – Bo oprócz gór Frassati kochał też sztukę, często chodził do opery, do teatru, lubił muzykę. Zachęcam moich uczniów, by nie tylko odbierali sztukę, ale też ją tworzyli, przez nią wyrażali siebie. Uczniowie liceum plastycznego uczą się malarstwa, technik złotniczych, rzeźby, fotografii artystycznej, aranżacji wnętrz, projektowania graficznego, technik druku artystycznego czy pracy z tkaniną artystyczną. W ramach programu Erasmus wyjeżdżają do Włoch na „Szkołę u włoskich mistrzów”. – Jedna z uczennic zrobiła płaskorzeźbę przedstawiającą patrona szkoły, a jeden z naszych absolwentów namalował obraz bł. Piotra Frassatiego, który wisi w kościele w Lublinie – cieszy się ksiądz dyrektor.

Komiks o Frassatim

Emilia Bogucka, tegoroczna maturzystka, tworzy komiks o patronie szkoły. To będzie jej praca dyplomowa. – Ktoś zapytał kiedyś moją szkolną koleżankę, kim był bł. Pier Giorgio Frassati. Nie potrafiła odpowiedzieć. To mnie zmotywowało, by zrobić o nim komiks, by każdy uczeń naszej szkoły poznał jego fascynującą historię. Choć sporo o nim wiedziałam, nie był mi bliski – przyznaje. – Wszystko się zmieniło, gdy zaczęłam o nim czytać. Nie mogłam się od niego oderwać, tak mnie zafascynował! Był zwykłym chłopakiem, miał swoje problemy, również w nauce. Miał wielu przyjaciół i był bardzo odpowiedzialny. Ludzie widzieli w nim coś wyjątkowego... Odkąd zaprzyjaźniłam się z Piotrem Jerzym, wierzę, że mam przyjaciela i orędownika. Chciałabym być tak dobra i bezinteresowna jak Pier Giorgio. To też wielkie marzenie dyrektora. – Zależy mi – mówi – żeby młodzież w naszej szkole szła jego śladami.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..