nasze media Mały Gość 12/2024

Krzysztof Błażyca

dodane 19.01.2024 14:53

Dusza ma znaczenie

Tu wszystko jest ważne. I drewno, i lakier, i struny… Nawet najlepszy skrzypek nie zachwyci, jeśli ma złe struny czy fatalny smyczek.

Budowa skrzypiec wymaga cierpliwości. Zwłaszcza pełen „dziubaniny” etap wykańczania instrumentu. – Dlatego za patrona obraliśmy św. Józefa. Bo on zna się i na cierpliwości, i na drewnie – mówią lutnicy Arkadiusz i Aleksandra Gromkowie, zapraszając do rodzinnej pracowni przy Akademii Muzycznej w Katowicach.

O ćwierć milimetra

W powstawaniu skrzypiec wszystko jest ważne. – I drewno, i twórca – wyjaśnia pan A. Gromek. – Znaczenie ma to, czym drewno jest pokryte, jak jest lakierowane, czy jest impregnowane, czyli zabezpieczone, potem oczywiście ważne są struny. Jeśli najlepszy instrument ma złe struny, może grać paskudnie – dodaje lutnik. – Czasem nawet ćwierć milimetra ma znaczenie, by skrzypce dobrze grały. Skrzypce, podobnie jak altówka czy wiolonczela, to instrumenty z… duszą. – To niewielki kołek pomiędzy dwoma płytami instrumentu – tłumaczy pan Arkadiusz. – W słabym instrumencie nie ma znaczenia, ile razy by się duszę przestawiało. Zdarza się, że komuś dusza wypadnie i skrzypce dalej grają – śmieje się lutnik. – Ale im lepszy instrument, tym większe znaczenie ma nawet drobne przesunięcie duszy. – Z jakiego drewna zbudowane są skrzypce? – pytam. – Z różnych rodzajów – u góry jest świerk, po bokach i od spodu – jawor – mówi A. Gromek. – Główki też mogą być z jawora albo z brzozy. A podstrunnica, czyli twarda listwa, która znajduje się pod strunami, zrobiona jest z hebanu. – A smyczek? – Tradycyjnie zrobiony jest z włosia końskiego i szlachetnego drewna. To wszystko musi być dobrej jakości – podkreślają lutnicy – bo instrument przy dobrym smyczku gra dużo lepiej i wytrzymuje wszystkie techniki grania.

Święto w pracowni

By powstały skrzypce, lutnicy pracują około dwóch miesięcy. – Najwięcej czasu zajmuje wykończenie instrumentu – mówią. – To cały drugi miesiąc. Od tego zależy, jak instrument zagra, czy dźwięk będzie miał odpowiednie brzmienie. Bywa, że wszystko trzeba rozebrać, by poprawić coś o milimetr i potem znowu skrzypce poskładać. Bo gdy muzyk zgłasza się do pracowni, oczekuje najlepszego instrumentu. Dlatego wciąż próbujemy odkryć tajemnicę Stradivariusa, wybitnego twórcy skrzypiec. – uśmiechają się artyści. – Każdy lutnik o tym marzy – podkreśla pani Aleksandra. – To niesamowite, że często wymieniamy różne przedmioty na nowe, a skrzypce… im starsze, tym lepsze. Do pracowni katowickich lutników trafiły kiedyś stradivariusy. – Dla nas, gdy przychodzi muzyk z tak szlachetnym instrumentem, to jest jak święto i ogromne wyróżnienie – przyznają. – Jakby król nas odwiedził – uśmiecha się pani Aleksandra. – Mieliśmy też skrzypce, na których grał błogosławiony ksiądz Jan Macha. I to też było święto – dodaje.

Historia skrzypiec

To instrument z historią tak barwną jak ich dźwięk. Te, które znamy obecnie, skrzypce barokowe, powstały na przełomie XV i XVI wieku. Kto je wymyślił? Nie wiadomo. Co ciekawe, niektórzy badacze początków skrzypiec doszukują się na ziemiach polskich. Podczas wykopalisk archeologicznych przed laty znaleziono gęśle z XI wieku, instrument uważany za przodka skrzypiec. A w 1985 r. na starówce w Płocku wykopano instrument smyczkowy z XV w., znany jako fidel płocka. Bezpośrednim przodkiem dzisiejszych skrzypiec są prawdopodobnie czterostrunowe skrzypce polskie, które z naszych ziem dotarły do Włoch. I tam po raz pierwszy w 1523 r. pojawiła się włoska nazwa instrumentu. Wkrótce skrzypce zawładnęły światem muzyki, a okresem ich świetności stał się barok. Do obecnych skrzypiec doszedł np. podbródek, aby łatwiej się je trzymało. – Kiedyś ludzie mieli więcej fałd ubrań na sobie, to i skrzypce się łatwiej trzymały – dodaje lutnik. Dziś mamy też skrzypce elektryczne. – Ale nie ma porównania ze skrzypcami akustycznymi, które, gdy są dobrze wykonane, same grają! I to jest fascynujące. Na dobrym instrumencie aż chce się ćwiczyć. Wtedy wszystko wychodzi – przekonuje z entuzjazmem.

Skrzypce Stradivariego

To najsłynniejsze skrzypce na świecie. Ich nazwa pochodzi od nazwiska włoskiego lutnika, Antonia Stradivariego, najwybitniejszego znawcy skrzypiec. Instrumenty, które stworzył, do dziś fascynują wyjątkowym brzmieniem. Naukowcy od lat starają się odkryć sekret mistrza. Słynny lutnik prawdopodobnie do budowy skrzypiec używał drewna sprowadzanego z Wenecji; miesiącami spoczywało w wodach, nasiąkając solami i minerałami. Stradivari sam też tworzył lakiery, którymi pokrywał instrumenty. Przywiązywał wagę do najmniejszych szczegółów. Tajniki swej sztuki lutniczej zachował jednak tylko dla siebie. Okres pomiędzy 1710 a 1720 r., kiedy mistrz miał już ok. 70 lat, nazywany jest złotym wiekiem Stradivariego. To wtedy powstają najsłynniejsze skrzypce – Il Cremonese. Nazwa pochodzi od włoskiego miasta Cremona, gdzie Stradivari tworzył. Dziś znajduje się tam Muzeum Skrzypiec. W instrumenty zaopatrywali się u niego królowie, książęta, duchowni i oczywiście najlepsi muzycy. Innym, również słynnym instrumentem Stradivariego są skrzypce zwane „Mesjaszem”. Towarzyszyły mu do końca życia, a dziś znajdują się w angielskim muzeum Ashmolean w Oksfordzie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..