nasze media Mały Gość 12/2024
dodane 09.11.2023 09:00

Przygotowania do święta

11 listopada o godz. 19.18 w rocznicę odzyskania naszej niepodległości zapalimy świece w łączności z Świecą Niepodległości zapalaną w Centrum Opatrzności w Warszawie

Świeca Niepodległości czekała w Watykanie ponad pół wieku, by wrócić do wolnej Warszawy. Polski od 70 lat nie było na mapie Europy. W Watykanie przygotowywano kanonizację biskupa Jozafata Kuncewicza. Na uroczystość przyjechała polska delegacja przywożąc wielką świecę z białego pszczelego wosku. Tak dziękowali Piusowi IX nie tylko za kanonizację rodaka w trudnym czasie niewoli, ale i za jego zaangażowanie na rzecz sprawy polskiej.

„Zanieście tę świecę do Kolegium Polskiego, niech tam pozostanie tak długo, aż ją ze sobą do wolnej Warszawy zabiorą” – powiedział papież.

Pół wieku, dokładnie 51 lat, trzeba było czekać na spełnienie słów papieskich. Po raz pierwszy jasnym blaskiem zapłonęła Świeca Niepodległości. Gdy Niemcy bombardowali Warszawę, Świeca Niepodległości przeniesiona wcześniej do kościoła seminaryjnego przy Krakowskim Przedmieściu, czekała na właściwy czas.

W 2018 roku, gdy przypadała setna rocznica odzyskania niepodległości przez Polskę, 11 listopada, zapłonęła w Świątyni Opatrzności Bożej.

Od tej pory każdego roku, w czasie obchodów Narodowego Święta Niepodległości, jest uroczyście zapalana przez Prezydenta RP ogniem z Grobu Nieznanego Żołnierza. Jej płomień to jeden z symboli Polski chrześcijańskiej i wolnej.

 

Cały artykuł w listopadowym numerze MGościa

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..