Gdy zaczynam się modlić, często się nudzę i przysypiam. Wydaje mi się, że marnuję czas. Czy taka modlitwa ma w ogóle jakiś sens? Mateusz
Drogi Mateuszu! Nie tylko Tobie się to zdarza. Nawet najwięksi święci przeżywali trudności podczas modlitwy. Ale skoro zadajesz to pytanie, to znaczy, że się modlisz, i to jest w gruncie rzeczy najważniejsze. Modlitwa ma zawsze sens, jeśli tylko szczerze do niej podchodzimy. Nawet jeśli wydaje nam się, że to czas zmarnowany. Pan Bóg może to widzieć zupełnie inaczej. Podam przykład, może trochę od czapy, ale ufam, że zrozumiesz. Moja mama złamała rękę, zostawiłem więc wszystko i pojechałem z nią na SOR do szpitala. Tam, jak to zwykle bywa, jakieś 5 godzin czekania w malutkiej poczekalni, a potem 5 minut prześwietlenia i 10 minut u lekarza. Wynudziłem się strasznie, ale wiedziałem, że muszę tam być ze względu na mamę. Bo ją kocham. Z modlitwą jest podobnie. Pan Bóg może najbardziej ceni właśnie to, że dajemy Mu czas, który wydaje się nam nieraz kompletnie zmarnowany. Nic się nie dzieje.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.