Zainteresowana nagraniem przysiadła w pobliżu, w dodatku w pięknej scenerii, ze złotymi liśćmi dębu czerwonego w tle.
Zdrobniała, żeby nie powiedzieć pieszczotliwa, nazwa jednego z gatunków sów jest jak najbardziej uzasadniona. To bowiem nasza najmniejsza sowa, niewiele większa od wróbla. Ale jakby na przekór nazwie, sóweczka to nie łagodny ptasi śpiewak, ale tak naprawdę groźny leśny rozbójnik, niezwykle odważny i waleczny, który nie waha się zapolować na znacznie większą od siebie zdobycz!
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.