Zakończyła się budowa nowej sali koncertowej w Operze w Sydney. Budynek - symbol miasta, jest na liście UNESCO.
Niezwykły skrzydlaty budynek powstał w latach 1959-1973 i akustyka czy urządzenia sali koncertowej w porównaniu do dzisiejszych standardów pozostawiały wiele do życzenia. Teraz po dwóch latach remontu zaprezentowano nową salę. Trzeba przyznać robi ogromne wrażenie, a to tylko wygląd. Akustyka jest podobno równie wspaniała.
Budynek, mimo że jest operą, to gościł artystów wykonujących przeróżne style muzyczne. Jednak wiele zespołów nie mogło zagrać z powodu ograniczeń starej sali. Teraz wszystko się zmieniło. Na sali przybyło 174 tony stali, 95 ton urządzeń pod salą czy system wind i ramp nad sceną z możliwością podwieszenia cztery razy cięższego wyposażenia. Każdy element zaprojektowano tak, aby jak najlepiej brzmiała tu muzyka.
Obniżono także o 40 cm samą scenę, aby była bliżej widowni.