Zbudował rower dla czterech osób i rower śnieżny. Zbuduje rower wodny i rower powietrzny. Skonstruował też butelkofon i jest… iluzjonistą.
Ojciec Arkadiusz Dąbek, franciszkanin z Zielonej Góry, ma głowę pełną pomysłów. A rower to jego pasja, odkąd skończył 16 lat. Wtedy ze swoim bratem Piotrem (również franciszkaninem, misjonarzem w Ugandzie) jeździli po Bieszczadach. Kiedy został zakonnikiem, poznał kolarza, który zaproponował mu udział w zawodach. – Jechałem w peletonie i to mi się spodobało – mówi. A potem były kolejne zawody, nawet ultramaratony. Dwukrotnie zakonnik stawał na podium. – To dobre doświadczenie – przyznaje. – Okazja do różnych spotkań, rozmów. Powołanie, życie w zakonie połączone z pasją.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.