Wczoraj po południu przez cały kraj przeszły gwałtowne nawałnice. Najwięcej pracy mieli strażacy.
Najczęstsze interwencje polegały na wypompowywaniu wody z zalanych ulic i piwnic. Potężny deszcz spowodował podniesienie się poziomu wód w rzekach. Brynica na Górnym Śląsku o 24 cm przekroczyła stan alarmowy. Woda zalewała wszystkie zagłębienia tereny uniemożliwiając przejazd samochodów. Na szczęście nikomu nic się nie stało, deszcze ustały i wszystko wraca do normy, ale 25 lat temu takie ulewy, tylko trwające przez wiele dni, doprowadziły do powodzi, jaka zdarza się raz na 1000 lat.