Świat zwierząt reprezentowany wyłącznie przez duże, dumne drapieżniki, na przykład lwy, orły czy niedźwiedzie, byłby nie tylko nudny, ale i niemożliwy. Świat przyrody potrzebuje też rzeszy roślinożerców.
Czy taka sama zasada obowiązuje w herbach polskich miast? Poniekąd tak. Obok typowych heraldycznych zwierząt istnieją też w miejskich godłach słodkie zające, urocze kózki i kudłate owieczki. Jednak w stosunku do lwów czy orłów jest ich naprawdę niewiele. Wizerunek orła widnieje na ponad stu pięćdziesięciu herbach, barana na sześciu, kozy na ośmiu, a zająca tylko na dwóch.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.