Przed Bożym Narodzeniem – Adwent. Przed Wielkanocą – Wielki Post. A co przed Wielkim Postem?
Odpowiedź jest prosta: karnawał. Zimowe bale – często przebierańców – i radosna zabawa od Trzech Króli do wtorku przed Środą Popielcową. Czasem krócej, czasem dłużej, w zależności od tego, kiedy wypada Niedziela Wielkanocna. W tym roku będzie to dopiero 17 kwietnia. Od Środy Popielcowej (2 marca) zacznie się 40-dniowy Wielki Post. Trudno wejść w ten okres z marszu, wprost z naszego szybkiego życia. To może być prawdziwy szok. Dawniej w Wielki Post wchodziło się stopniowo: kolejne trzy niedziele przed Środą Popielcową przypominały, że czas zabawy się kończy, że idzie czas pokuty, że zaczęło się przedpoście. Warto się do Wielkiego Postu przygotować, zrobić sobie swoje własne przedpoście. Właśnie teraz, kiedy czytacie ten tekst. Pomyślcie, jak dobrze przeżyć czas pokuty, z czego zrezygnować, w czym się poprawić, co w sobie zmienić. „Jak powinnam zachowywać się w Wielkim Poście, jak pracować nad sobą?” – napisała kiedyś do redakcji „Małego Gościa” 15-letnia czytelniczka. Takie pytanie stawia sobie chyba każdy, kto chce dobrze ten czas przeżyć. Jak przeżyć? Po swojemu, bo każdy potrzebuje czegoś innego. Jeden chciałby częściej czytać Biblię, inny więcej się modlić, a jeszcze inny zmienić coś w swoim zachowaniu – czy to w domu, czy w szkole. Może powinien na przykład systematycznie się uczyć, a nie marnować czas. Bo Wielki Post to zmiany. Czas nawracania, zawracania, prostowania swojego życia. Tak, żeby być bliżej Pana Boga i ludzi. Wielki Post to ważny czas. Nawet w nazwie ma słowo „wielki”. Trzeba zrobić wszystko, by odsunąć się od grzechu, by wrócić do Jezusa i cieszyć się Jego zmartwychwstaniem. A zacząć trzeba już teraz. Przed Wielkim Postem.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.