4 lutego zapłonie w Pekinie znicz olimpijski. Po tym zdaniu od razu cieplej robi się fanom zimowych szaleństw na nartach, łyżwach czy sankach…
W tym roku zobaczymy siedem konkurencji więcej niż na poprzednich zimowych igrzyskach w Pjongjangu. Aż cztery z nich to zmagania łączone. Kobiety i mężczyźni razem powalczą o medale dla swojego kraju. Są to: skoki narciarskie, short track (łyżwiarstwo szybkie na torze krótkim), snowboard cross i skoki akrobatyczne. Zadebiutuje też monobob kobiet (bobsleje w nowej odsłonie) i konkurencja o nazwie big air – superwidowisko. Od samego patrzenia już może zawrócić się w głowie. Narciarze (osobno rywalizują mężczyźni i kobiety) wybijają się ze skoczni i w powietrzu wykonują różnego rodzaju ewolucje i tricki. W finale lądują na obu nartach – czasem tyłem do kierunku jazdy. Mistrzowie big air czują się na usypanej śniegiem skoczni jak ryba w wodzie… A raczej jak ptak w powietrzu. Warto podczas igrzysk mieć tę konkurencję na swojej liście „do obejrzenia”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.